Bezpieczne opalanie z głową
Większość z nas z utęsknieniem oczekuje cieplejszych pór roku – lata i wiosny – nie tylko ze względu na przyjemniejszą temperaturę za oknem, ale przede wszystkim światło słoneczne, które opromienia otoczenie blaskiem, poprawia nastrój i dodaje energii do działania. Uwielbiamy słońce, a na jego pojawienie się zwykle reagujemy podświadomą radością. Nie dziwi więc fakt, że lubimy się również opalać. Słoneczne promienie przyjemnie ogrzewają i nadają skórze atrakcyjny, brązowawy odcień. Świat nauki i medycyny systematycznie jednak ostrzega – opalanie może okazać się niebezpieczne. Ekspozycja na słońce zwiększa bowiem ryzyko zachorowalności na nowotwory skóry, a także sprzyja utracie przez skórę zdolności do regeneracji i jej nadmiernemu przesuszeniu, zatem przyspiesza wizualne starzenie. Zawsze należy jednak pamiętać o dwóch stronach medalu. Opalanie może być przyjemne i bezpieczne, jeśli tylko zachowamy zdrowy rozsądek i zastosujemy się do kilku reguł. Przede wszystkim, czas opalania należy dostosować do naturalnego odcienia skóry – im jesteśmy bledsi, tym szybciej promienie słoneczne wywołają reakcje pooparzeniowe. Należy również stosować odpowiednie filtry przeciwsłoneczne – minimum faktor 30 to absolutna podstawa. Wreszcie, nie zapominajmy, że solarium to zdecydowanie zły pomysł!